Felicjan Andrzejczak nie żyje. Słynny muzyk miał 76 lat

Z wielkim smutkiem informujemy, że Felicjan Andrzejczak, legendarny piosenkarz i były wokalista zespołu Budka Suflera, zmarł 17 września 2024 roku. Miał 76 lat. Jego odejście to ogromna strata dla polskiej muzyki i fanów, którzy przez lata podziwiali jego wyjątkowy głos i niezapomniane występy.

“Kochany Felku, Przyjacielu jeszcze chwilę temu razem staliśmy na scenie… Nie mam słów, żeby Cię pożegnać… Odpoczywaj w spokoju. Serce pęka… Droga Rodzino przyjmij moje kondolencje” — napisał Krzysztof Cugowski, były kolega Andrzejczaka z Budki Suflera, na swoim Facebooku. W rozmowie z Onetem Cugowski wspominał, że ostatni raz widział się z Andrzejczakiem miesiąc temu podczas koncertu, kiedy dowiedział się o jego poważnej chorobie. Mieli spotkać się ponownie na początku listopada w Lublinie, lecz niestety, do tego już nie dojdzie.

Legendarny głos Budki Suflera

Felicjan Andrzejczak urodził się 16 maja 1948 roku w Pięczkowie. Jego kariera muzyczna rozpoczęła się na dobre w latach 80., kiedy w latach 1982–1983 został wokalistą Budki Suflera. Z zespołem nagrał kilka ikonicznych utworów, które do dziś są wspominane przez fanów muzyki w Polsce. Do największych przebojów z jego udziałem należą: “Jolka, Jolka pamiętasz”, “Czas ołowiu” oraz “Noc komety”. Wokal Andrzejczaka w tych piosenkach stał się jednym z najbardziej rozpoznawalnych w historii polskiego rocka.

Choć jego współpraca z Budką Suflera trwała krótko, pozostawiła trwały ślad na polskiej scenie muzycznej. Po rozstaniu z zespołem Andrzejczak kontynuował karierę solową, wydając wiele albumów, a także regularnie występując na koncertach. Często wracał na scenę z Budką Suflera jako “gość specjalny”, dzięki czemu jego fani mogli usłyszeć go na żywo jeszcze wiele lat po zakończeniu jego oficjalnej współpracy z zespołem.

Ostatnie chwile na scenie

Mimo swojego zaawansowanego wieku, Andrzejczak nie rezygnował z muzyki. Jeszcze 22 sierpnia 2024 roku wystąpił na Sopot Top of The Top Festival, a swój ostatni koncert dał zaledwie kilka dni przed śmiercią — 11 września w Rzepinie. Jego pasja do muzyki i oddanie publiczności były niezmienne do końca jego życia.

Śmierć Felicjana Andrzejczaka to ogromna strata dla polskiej sceny muzycznej, a jego niezapomniane występy i utwory na zawsze pozostaną w sercach fanów. Cześć jego pamięci!

View this post on Instagram

A post shared by Felicjan Andrzejczak (@felicjan_andrzejczak_official)